Przed pandemią wielu z nas żyło w dużym napięciu związanym z wymogami codzienności. Ciągła presja, przesyt obowiązków, wielozadaniowość, trudne relacje z ludźmi, nieustanne zmiany, oczekiwania, brak czasu, pośpiech, troski życia rodzinnego towarzyszyły nam od rana do nocy. Pozorne uspokojenie, spowolnienie życia w czasie pandemii kryje za kotarą dodatkowe powody do niepokoju. Konieczność pracy z domu, z rodziną na głowie, obawa o utratę etatu, lęk związany z nieprzewidywalnością tych szczególnych okoliczności, strach o zdrowie i życie własne oraz najbliższych.